Chleb z wodą i cukrem

Kiedyś, dawno temu – nie pamiętam już, czy to usłyszałem, czy przeczytałem – ktoś opowiadał o trudnym dla siebie czasie (wojna? bieda?). Wspominał, że jego największym marzeniem był kawałek wilgotnego chleba z cukrem. Gdy wreszcie mógł to zjeść, okazało się, że wcale mu nie smakowało. Był kompletnie zaskoczony i nie rozumiał, jak to możliwe, że jego wyobrażenie wymarzonej kanapki tak bardzo różni się od rzeczywistości. Jego poczucie zawodu sięgnęło zenitu.

Dawne fascynacje, dzisiejsze rozczarowania

Wczoraj YouTube podrzucił mi audiobooka z przygodami Pana Samochodzika Zbigniewa Nienackiego. Pamiętając, z jakim przejęciem czytałem w dzieciństwie kolejne tomy i jak wyczekiwałem ich w księgarni czy szkolnej bibliotece, przed zaśnięciem włączyłem pierwsze nagranie: „Wyspę Złoczyńców”. Nie zdawałem sobie sprawy, że odczuję aż takie rozczarowanie. Styl i język pozostawiały wiele do życzenia (pewnie wydawcy poprawiali to w kolejnych edycjach), postaci poboczne raziły szablonowością, Tomasz wydał mi się nadętym bucem, a z każdej strony wiało poprawnością polityczną z minionej epoki.

Co się wydarzyło, że to samo wydarzenie, które kiedyś wywoływało ekscytację, dziś postrzegam tak inaczej? Jakie zmiany zaszły w mojej głowie, że coś, co pachniało światem pełnym przygód i bohaterów na miarę gladiatorów, stało się takie płaskie i pozbawione wigoru?

Zmieniający się kontekst i „chleb z wodą i cukrem”

Myślę, że każdy z nas nieustannie znajduje się w podobnych sytuacjach. Zmiana kontekstu – inne doświadczenia życiowe, nowe środowisko, inni ludzie wokół, odmienne zabarwienie emocjonalne zdarzeń – sprawia, że coś, co stanowiło kiedyś swoistą opokę w głowie, nagle postrzegamy jako niewiele znaczącą stertę gruzu. Przekonania, dzięki którym mieliśmy siłę pokonywać życiowe zakręty, dziś stają się nieprzystające i bardziej obciążają, niż pomagają radzić sobie z doczesnymi sprawami. Na domiar złego, ślady pamięciowe łatwo aktywują nam zachowania, które kiedyś sprawdzały się świetnie, a dziś mogą szkodzić. Mówiąc krótko: chleb z wodą i cukrem po całości.

Bądź otwarty na zmianę

A co na to Wujek Dobra Rada? To proste! Nie zamykaj się w przestrzeni minionych kontekstów. Świadomie i poznawczo traktuj świat. Przyjmij do wiadomości, że tak jak my zmieniamy się wraz z wiekiem i zdobywanym doświadczeniem, tak i otoczenie pędzi w swych przeobrażeniach. Nie obrażaj się na świat i ludzi, że są inni, niż byli kiedyś. Postrzegaj kontekst dokładnie takim, jaki jest teraz, i takimi, jakimi my teraz jesteśmy ludźmi. Bądź otwarty na doświadczenie! Wiem, że to truizmy, które każdy z nas setki razy usłyszał w swoim życiu, ale czy to choć trochę umniejsza ich wartość?

Ostatnio dodane

przykłady naszej pracy

Historie klientów

Przemocowy partner

Poczucie odrzucenia

Żal po stracie bliskiej osoby

Lęk o siebie i rodzinę

Uzależnienie od hazardu